O Centrum Nauki Kopernik na pewno już większość z Was słyszała. Wszystko też zapewne zostało powiedziane 🙂 Fantastyczne wystawy, nowoczesne podejście – nauka przez zabawę (w dosłownym tego słowa znaczeniu). Ja od jakiegoś czasu wzbraniałam się przed wizytą w Centrum, ale mój Starszak nie dawał za wygraną i w końcu odwiedziliśmy CNK. Czy było warto? OCZYWIŚCIE!
Centrum Nauki Kopernik, nie jest szczególnie nową atrakcją na mapie Warszawy. Ma już swoją pozycję, w rankingach plasuje się na prawdę wysoko. To jedno „z tych” miejsc, które odwiedza większość wycieczek, to miejsce, które kochają zarówno mali jak i duzi. To miejsce, bardzo popularne i oblegane.
dlaczego nie chciałam zabierać dzieci do Centrum Nauki Kopernik ?
Bo się boję! Obawiałam się tłoku, niezliczonej ilości zwiedzających, kolejek… i moich dzieci w tym wszystkim 🙂 Całą drogę do centrum tłukłam im, że gdyby się zgubili, co mają zrobić, kogo poprosić o pomoc, etc.
Byłam w CNK dawno temu, zaraz po otwarciu. Trafiłam na dziki tłum, sznury autokarów, setki rozwrzeszczanych dzieciaków. I na takim obrazie budowałam swoją wizję tej placówki. Miałam przekonanie, że jest fajna, ale… stwierdziłam, że poczekam z wizytą.
Bo dzieci są za małe! Może i Wanda jest za mała żeby wszystko skumać, ale możliwość przesypywania piasku, przelewania wody, biegania, skakania – świetnie się odnajdowała 🙂 Wita naśladował brata niemal w każdym momencie, a Wiktor wpasował się idealnie.
dlaczego dałam się namówić?
Mój Starszak, jakiś czas temu był na wycieczce z przedszkola do CNK i był zachwycony. Po powrocie często wspominał, ale z biegiem czasu powoli zapominał o tej wycieczce. Aż w końcu, niedawno, znowu mu się przypomniało i zaczął mi wiercić dziurę w brzuchu. Namówił mnie. Kupiłam bilety i tak oto wylądowaliśmy w Centrum Nauki Kopernik
czy było warto?
OCZYWIŚCIE! Dzieci szczęśliwe, rodzice zadowoleni 🙂 Jeszcze nie wyszliśmy z obiektu, a już Wiktor pytał kiedy wrócimy 🙂 Radość dzieci, była warta wszystkiego. Finalnie okazało się, że mimo dużej liczby osób w obiekcie, nie było ciasno, nie było kolejek. Niemal wszystko mogliśmy zobaczyć.
Napotkałam na dwa problemy:
- mało miejsc parkingowych – ścisłe centrum zobowiązuje 🙂 na pamiątkę mamy przerysowane nadkole 🙁 mimo, że (jak nigdy) zaparkowaliśmy na legalnym, oznakowanym miejscu parkingowym ]:)
- rezerwacje on-line. Zamotałam się i dokonałam dwóch rezerwacji (czekam na info od CNK czy zwrócą mi pieniądze). Przez rezerwacje on-line nie można kupić biletów ze zniżką na Kartę Dużej Rodziny. Takie bilety można nabyć tylko na miejscu, a jeśli nie ma już dostępnych biletów – odchodzisz z kwitkiem.
Ogromny plus za:
- przede wszystkim za wystawę. Dzieciaki śmigały jak nakręcone, wszystko chciały zobaczyć, dotknąć i dowiedzieć się o co kaman.
- organizację, oznaczenia, obsługę
- duży taras – bardzo przydał nam się żeby uspokoić towarzystwo. Gdy już czułam, że poziom nakręcania odrywa ich od ziemi – wyszliśmy na taras, dzieciaki usiadły grzecznie, popatrzyli chwilę na Wisłę, ochłonęli i mogliśmy wrócić i skupić się na kolejnych kilka chwil.
- ilość atrakcji, możliwości. To była nasza pierwsza wspólna wizyta w CNK a ja już planuję kolejne. Jest w czym wybierać, bo planetarium, koncerty, warsztaty, spektakle…
Moim zdaniem warto wybrać się do Centrum Nauki Kopernik, przeznaczyć na zwiedzanie kilka godzin i pozwolić biegać, szaleć, dotykać, podnosić, zaglądać, przelewać, dźwigać, bawić się i śmiać.
Centrum Nauki Kopernik
http://www.kopernik.org.pl/
tel. 22 596 4 100
ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 20,
00-390 Warszawa
Nie byłąm jeszcze. W ogóle jeszcze z dziećmi nie byliśmy w Warszawie, czekamy aż podrosną. Ale na pewno CNK będzie jednym z naszych punktów programu wycieczki 🙂
koniecznie 🙂
Uwielbiam to miejsce. W Koperniku byliśmy w zeszłym roku i wszyscy byli zachwyceni, ciężko było nam opuścić to miejsce (wychodziliśmy jak zamykali). Młody do tej pory wspomina doświadczenia, które wykonywał i co jakiś czas wspomina, że znów trzeba pojechać odwiedzić w stolicy ciocię i oczywiście muzeum 🙂
mamy tą wygodę, że CNK jest stosunkowo blisko 🙂 Jeszce w te wakacje planuję odwiedzić planetarium
Od czasu otwarcia CNK się wybieram. Potem się wybieraliśmy wszyscy razem. Do dziś dnia ilekroć widzę kolejki przed obiecuję sobie, że w następnym tygodniu to już na 100%. A lata mijają…. może w końcu 🙂 Bardzo fajny wpis.
Polecam zakup biletów on-line. Wybierasz dzień i godzinę (bilet jest ważny 30 min przed i 60 min po) a potem wchodzisz poza kolejką 🙂
Na prawdę warto 🙂
CNK jest super. Ale w tym wpisie najbardziej podoba mi się to, co piszesz o wyciszeniu i tarasie. Takie proste i takie genialne!
miejsce, gdzie można się wyciszyć, ochłonąć – ułatwia zwiedzanie z dzieciakami 🙂
A my się tam wybieramy tego lata 🙂 Nie mamy jeszcze dokładnie sprecyzowanych planów co do terminu, ale moja córka bardzo chce tam pojechac. W przedszkolu nasłuchała się, jakie to fajne miejsce i teraz już musi tam być 🙂 Właśnie obawiam sie dzikich tłumów, kolejek na kilkadziesiąt minut stania…ale może nie będzie tak źle. Tak mnie straszono przed naszym wyjazdem do wrocławskiego zoo. A obylo się bez niespodzianek. Szybko i sprawnie.
ja cały czas myślę o wyjeździe do wrocławskiego zoo, ale… obawiam się tłoku 🙂 Może się przełamię i odwiedzę Wrocław tego lata ?!?
Wybieram się i wybieram i wybrać nie mogę 😉
Pytania mam dwa:
czy byliście w tygodniu czy w weekend?
czy są atrakcje, które zaspokoją rozbieganych 3-latków?
Aga, byliśmy w niedzielę, wejście kupiłam na 17.00 więc nie było jakiś strasznych tłumów, ale dzięki biletom on-line nie musieliśmy czekać w żadnej kolejce. A jeśli chodzi o atrakcje… wszystko jest tam atrakcją 🙂 kupując bilety zarezerwuj sobie wejście do galerii Buzz i weź chłopakom ubrania na zmianę 🙂 wlewanie, przelewanie, odlewanie, cedzenie… królestwo wody 🙂 Jestem przekonana, że będą zachwyceni
ściskam
Przy kolejnej wizycie w Warszawie planujemy odwiedzić CNK
koniecznie 🙂
Co się robiło na tej mapie geograficznej/miasta tymi talerzami? Na czym to polegało?