być kobietą

Kacper potrzebuje naszej pomocy!

Jestem tu dziś nie bez powodu! To właśnie dziś, 18 lutego Kacper, syn mojej przyjaciółki z dzieciństwa obchodzi swoje urodziny. W tym roku kończy 11 lat. To fantastyczny czas dla większości dzieciaków w jego wieku. Biegają, hałasują, grają w piłkę, spotykają się z przyjaciółmi. Kacper niestety nie ma takiej możliwości.  Nie biega, nie hałasuje, nie gra w piłkę, zawsze natomiast może liczyć na swoją mamę. Dziś Kacper i jego mama potrzebują naszej pomocy.

Jestem z tych osób, które twierdzą, że Matka to najtwardszy zawodnik. Nie poddaje się, walczy do końca, jest lwicą jeśli tego wymaga sytuacja. Oddaje się bezwarunkowo i  zawsze, ponad wszystko kocha swoje dziecko. Ale to, co robi Bernadetta dla swojego syna jest niesamowite!

Znam Bernadettę od szkoły podstawowej. Siedziałyśmy w jednej ławce, biegałyśmy po placach zabaw, wyjeżdżałyśmy razem na wakacje. Śmiałyśmy się, kłóciłyśmy się i płakałyśmy razem. Dziś, mimo że obie jesteśmy mamami, nasze życie jest zupełnie inne. Ja narzekam na hałasujące dzieciaki, na wiecznie pracującego męża, na wszystko co mi się nie układa… ale nie do niej. Nie dlatego, że nie słucha, ale dlatego że nie znam drugiej osoby, która by tak mocno dostała od życia 🙁 a jednocześnie była tak wdzięczna, pokorna i pełna nadziei.

Może to właśnie to „życie” które doświadczało jej od najmłodszych lat tak ją umocniło, nie wiem. Wiem, że większość z nas pewnie nie dałaby rady! A ona? Jest najdzielniejszą mamą jaką znam. Poznajcie Bernadetę – mamę Kacpra.

Kacper urodził się w w dwudziestym szóstym tygodniu ciąży z wieloma problemami, takimi jak: zamartwica, niedotlenienie, wylew drugiego stopnia. Po urodzeniu dostał jeden punkt w skali Abgar dopiero po reanimacji i masażu serca. Choruje na Mózgowe Porażenie Dziecięce z czterokończynowym niedowładem i spastycznością kończyn dolnych, epilepsję oraz dysplazję oskrzelowo – płucną.

Pierwsze tygodnie lekarze walczyli o jego życie, nie dając mu ŻADNYCH szans. Przeszedł kilka poważnych zabiegów, transfuzje krwi i dwie operacje (na serce i retinopatię). Po trzech miesiącach w końcu mógł wrócić do domu. Do domu pełnego miłości, troski i chęci walki o lepsze jutro.

Walki, która trwa 11 lat – bez jednego wolnego dnia, bez kompromisów i odpuszczania. Dziś na pokładzie jest nieugięta mama i Kacperek. Tata gdzieś zniknął w międzyczasie nie wytrzymując presji, perspektyw a może realiów jakie zgotował im los.

Bernadetta trwa nieugięcie przy swoim synu i nigdzie się nie wybiera, co też stanowi duży problem, bo nie ma możliwości podjęcia pracy na etacie i zapewnienia stałej pensji, o alimentach już dawno zapomniała.

Mimo ogromnej pomocy płynącej zewsząd – jest w tym wszystkim sama. Od lat mieszkają w internacie (Bernadetta ma trudną historie rodzinną, wychowywała ją ciotka, nie ma własnego domu). Na mieszkanie od miasta już przestała liczyć!

Ale Bernadetta jest dzielna! Jeździ po całej Polsce w poszukiwaniu pomocy dla Kacpra. Szuka specjalistów, szuka pomocy, wsparcia i walczy każdego dnia o życie swojego dziecka.

Kacperek w ramach realizacji programu edukacyjnego uczęszcza do Ośrodka Rehabilitacyjno – Edukacyjno – Wychowawczego INA. Zajęcia, które się tam odbywają polegają przede wszystkim na stymulowaniu dziecka do rozwoju, zmniejszaniu konsekwencji upośledzenia umysłowego (w stopniu głębokim), na rehabilitacji i logopedii.

Jednak to nie wystarcza. Przy dużej i systematycznej ilości rehabilitacji napięcie mięśniowe pozwala na to, by spionizować Kacpra – do dnia dzisiejszego nie chodzi. Dużo zmieniło się, gdy w  Kacperek zaczął uczęszczać na zajęcia na lokomacie. Efekt,  przywrócił  na nowo wiarę w możliwość chodzenia u Kacperka.

Niestety, brutalna rzeczywistość wkracza w tym momencie – finanse. Koszt rehabilitacji, zajęć na lokomacie, leków, dojazdów, wizyt prywatnych tworzy sumę nie do przejścia.

Dlatego dziś piszę do Was z prośbą! Prośbą o pomoc dla Kacpra i najdzielniejszej mamy jaką znam! Zróbmy mu prezent w jego urodziny, dołóżmy cegiełkę do jego rehabilitacji i pomóżmy jego mamie. Proszę.

Jak można pomóc?

Fundacja Dzieciom  „Zdążyć z Pomocą”
Alior Bank:  42 2490 0005 0000 4600 7549 3994
Tytułem: 10874 Śliz Kacper

  • Możecie przekazać 1% dla Kacpra

Nazwa OPP: Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą”
KRS:0000037904
W rubryce „Informacje uzupełniające- cel 1% podaj: 10874 Śliz Kacper Sławomir

Proszę Was, nie bądźmy obojętni! Przekazanie 10 zł, 20 zł, 50 zł dla większości z nas nie jest wielkim wydatkiem, a dla nich jest ogromną pomocą. Dziękuję

 

                                                

 

 

0 0 votes
Article Rating
Tags:
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
0
Would love your thoughts, please comment.x