Pojęcie „zaburzenia integracji sensorycznej”, było dla mnie mało znanym tematem, dopóki nie stały się częścią mojego życia 🙂 Niby wiedziałam, że coś takiego jest, ale nie do końca rozumiałam i zdawałam sobie sprawę, jak bardzo mogą komplikować życie dziecku i poniekąd jego otoczeniu. Ponieważ terapia SI jest nieodłączną częścią naszego życia, starałam się i staram nadal szukać informacji na ten temat. Objawy zaburzeń integracji sensorycznej u dzieci.
Ale od początku 🙂 Pisałam TUTAJ jak rozpoczęła się nasza przygoda z zaburzeniami SI. Mamy to szczęście, że od prawie dwóch lat pracujemy ze wspaniałymi specjalistami, którzy zawsze służą radą, pomocą, a przede wszystkim „stawiają na nogi” Starszaka. Dzięki temu, mam możliwość porozmawiać, wymienić się spostrzeżeniami z ludźmi, którzy mają ogromną wiedzę i doświadczenie w temacie.
Korzystając z sytuacji – staram się przelewać na „papier” to wszystko co ważne, tak, aby jak najwięcej osób mogło zasięgnąć informacji na temat zaburzeń SI.
Integracja sensoryczna
Integracja sensoryczna (SI), czyli proces przetwarzania w mózgu informacji odbieranych przez zmysły z naszego ciała oraz otoczenia, aby wykorzystać je w codziennym życiu. Zaburzenia procesów integracji sensorycznej to nieprawidłowości w procesie przetwarzania informacji. Dzieci z tymi zaburzeniami wymagają pomocy specjalisty – terapii integracji sensorycznej.
Istnieją pewne symptomy, które mogą sygnalizować, że coś jest „nie tak”.
Zerknij na listę objawów, które mogą (nie muszą) świadczyć, o potrzebie wizyty u specjalisty. Pojedyncze objaw nie są wskazaniem do diagnozy SI, jednak jeśli rozpoznajesz kilka, a tym bardziej kilkanaście z nich – zastanów się czy nie warto, żeby ktoś przyjrzał się dziecku.
Objawy zaburzeń integracji sensorycznej u dzieci
* Nieprawidłowa reaktywność na bodźce
Są to między innymi: niewłaściwe reakcje na bodźce dotykowe (nadmierne lub zbyt małe), za niski lub za wysoki poziom uwagi i aktywności, zaburzenia koordynacji ruchowej, opóźnienia w rozwoju ruchowym, rozwoju mowy, języka, trudności w uczeniu się, zaburzenia zachowania, brak samoakceptacji lub poczucia własnej wartości.
* Zaburzenia w rozwoju umiejętności ruchowych w zakresie „dużej motoryki”
(chodzenie, bieganie, gry, np. rzucanie i łapanie piłki). Dzieci często nie rozumieją poleceń, nie potrafią naśladować ruchów. Trudno przyswajają i uczą się nowych czynności, potrzebują długiego czasu do namysłu przy planowaniu ruchu. Nie potrafią wykonywać dwu czynności naraz, np. słuchać i pisać. Występuje zaburzenie napięcia mięśni. Źle czują swoją „środkową linię ciała”- mają problem z koordynacją ruchów lub równowagą. Z braku uwagi mogą dość często ulegać wypadkom. Nie dbają o porządek.
* Zaburzenia w zakresie „małej motoryki”
to najczęściej trudności z precyzyjnymi czynnościami: rysowanie, pisanie, wycinanie. Dzieci z zaburzeniami często mają wadę wymowy.
* Zaburzenia w funkcjonowaniu psychicznym i społecznym
to: niezgrabność, złe funkcjonowanie w grupie, trudności w grach i zabawach zespołowych, męczliwość, bezradność. Mogą być powodem powstania i nasilania się frustracji i zaburzeń osobowości.
Najczęstsze rodzaje zaburzeń układów zmysłów to ich nadwrażliwość lub niedowrażliwość.
Zebrałam, możliwie wszystkie objawy, które mogą świadczyć o zaburzeniach integracji sensorycznej u dziecka – sprawdź.
Jak rozpoznać zaburzenia integracji sensorycznej u dzieci
- opóźnienia i wszelkie zaburzenia rozwoju mowy,
- obciążony wywiad okołoporodowy (ciąże wysokiego ryzyka, wcześniactwo, powikłania okołoporodowe, cesarskie cięcie),
- trudności z czytaniem, pisaniem, liczeniem – trudności z rozpoznawaniem liter, cyfr, mylenie, odwracanie liter, pismo lustrzane, przekręcanie sylab, wyrazów, czytanie od końca wyrazów
- nieprawidłowy chwyt kredki, długopisu, kłopoty z cięciem nożyczkami, rysowaniem po śladzie, kalkowaniem,
- trudności z utrzymaniem głowy (podczas dłuższego siedzenia) w pozycji pionowej, podpiera ją ręką, kładzie się na stoliku,
- często kłopoty ze wskazaniem części ciała (myli stronę prawą i lewą),
- trudności z samodzielnym żuciem i przełykaniem pokarmów (wybiera dania papkowate), z samodzielnym piciem,
- prawie zawsze jakiś siniak czy zadrapanie (potyka się i przewraca częściej niż rówieśnicy),
- wiele czynności samoobsługowych wykonuje z trudem, powoli, niezdarnie; do końca ich nie potrafi opanować, kłopoty z: samodzielnym korzystaniu z WC czy kąpielą w łazience, ubieraniem się, zwłaszcza zapinaniem guzików, sznurowaniem butów,
- nadmierna ruchliwość (nie może usiedzieć czy ustać w jednym miejscu),
- utrudniona orientacja w otoczeniu (dziecko czuje się zagubione, potrzebuje sporo czasu by zapamiętać otoczenie),
- zaburzenia napięcia mięśniowego – wzmożone lub obniżone (szybka męczliwość),
- lęk przed upadkiem lub wysokością (wchodząc po schodach lub schodząc częściej niż inne dzieci trzyma się poręczy, niepewnie stawia nogi),
- obniżone zainteresowanie aktywnością ruchową, niechęć do karuzeli i huśtawek na placu zabaw, dziecko nie lubi podskakiwać, wykonywać fikołków, okazuje zdenerwowanie przed np. wejściem na wysoką drabinkę lub zupełnie przeciwnie – karuzela, huśtawka bez przerwy,
- niewspółmierna reakcja (np. krzyk, płacz) do siły bodźca na nagłe dotknięcie albo lekkie popchnięcie z tyłu,
- problemy z siadaniem na krześle lub poprawiając na nim swoją pozycję zdarza się, że spada, ma niezgrabne ruchy – zbyt zamaszyste, dziwaczne albo często chodzi na palcach,
- problemy z rzucaniem i łapaniem piłki,
- skłonności do szybkiego męczenia się, sprawia wrażenie słabego dziecka,
- problemy z uczeniem się nowych aktywności ruchowych (pływanie, jazda na rowerze), podczas gimnastyki lub rytmiki kłopoty z dotrzymaniem kroku rówieśnikom – wielu ćwiczeń nie jest w stanie wykonać,
- słabe wyczucie odległości np. często staje zbyt blisko innych ludzi czy przedmiotów, nieumyślnie wchodzi lub wpada na meble, ściany czy inne osoby, dziecku często przytrafiają się nieumyślne sytuacje np. rozlewanie soku, zrzucanie książek z ławki, rozsypywanie cukru,
- zaburzona orientacja – podczas gier zespołowych zdarza się, że biegnie w innym kierunku niż jego drużyna, w inną stronę niż piłka, którą ma złapać,
- problemy z koncentracją uwagi – trudności w skupieniu uwagi nad zadaniem, z wysłuchaniem polecenia, trudności z współpracą z dorosłym lub współdziałania z innymi dziećmi,
- problemy emocjonalne – często się obraża, jest uparte, reaguje agresywnie albo w kontaktach z innymi ludźmi dziecko zamyka się w sobie, jest nieśmiałe i wycofywane z kontaktu,
- niska samoocena i brak wiary we własne siły i możliwości,
- nadwrażliwość na bodźce zmysłowe np. gwałtownie reaguje i długo narzeka nawet na drobne urazy, często mruży oczy, zatyka uszy z powodu hałasu czy określonego dźwięku, zwraca szczególną uwagę na zapachy, unika zabaw plasteliną, malowania palcami, unika dotykania niektórych faktur i substancji np. kleju, piasku, miewa trudności z tolerancją na czesanie, mycie głowy, podczas mycia zębów miewa odruch wymiotny,
- podwrażliwość na bodźce zmysłowe np. dziecko lubi kręcić się intensywnie i bardzo długo na karuzeli, może celowo uderzać się przedmiotami lub wpadać na ścianę, pocierać dłonie czy inne części ciała rzeczami o chropowatej fakturze, może obwąchiwać wybrane przedmioty, poszukiwać takich wrażeń jak np. wpatrywanie się w światło lampy sufitowej czy latarki, dziecko lubi smakować nietypowe czy niejadalne rzeczy takie jak np. pasta do butów; może też ignorować ból np. w takich sytuacjach jak dotykanie gorących przedmiotów.
Nie każde „złe“ zachowanie jest winą zaburzeń SI, tak samo jak tzw. „złe“ zachowania mogą być wynikiem zaburzeń. Jeśli czujesz, że coś z dzieckiem jest „nie tak“ – idź do specjalisty.
Ja, na prawdę długo słuchałam, jak to mój syn jest „niegrzeczny”, jak to „zawsze” robi awantury w sklepie, jak to mu „brakuje zasad“ w domu! Jestem przekonana, że część tych „złych” zachowań to kwestia temperamentu, ale cześć, to kwestia problemów z integracją.
Kiedyś, nie potrafiłam zrozumieć, dlaczego Starszak nie może usiedzieć, np. przy obiedzie, dlaczego „zawsze” musi coś rozlać, dlaczego w sklepie „zawsze” jest rozkojarzony, nie potrafi się skupić i zachowuje się jakby nie rozumiał tego, co do niego mówię. Nie rozumiałam, dlaczego mimo jego niespożytej energii nie jesteśmy w stanie przejechać 1 km na rowerze bez przystanku. Nie rozumiałam, dlaczego wszystko wkłada do buzi, dlaczego ciągle się potyka, dlaczego nie potrafi narysować „czegoś” sensownego.
„niegrzeczne Dziecko” – „wyrodna Matka”
Wiele zachowań zrzucałam na kark temperamentu, wiele na odziedziczone ode mnie geny 🙂 Nie wiedziałam jak rozpoznać zaburzenia integracji sensorycznej. Kiedy Wiktor się wywracał po raz wtóry – widziałam siebie, zawsze musiałam się potknąć, upaść, zahaczyć – gapa. Problem z ocenianiem odległości – po mnie, ciągłe rozkojarzenie – po mnie, problemy z nauką – po mnie, histeryczność – niestety też po mnie 🙁 Im więcej czytam na temat zaburzeń SI, tym więcej tych zachowań widzę u siebie (jako dziecka).
Przez długi czas myślałam – cóż… jest taki jak ja, będąc dzieckiem – musimy to przetrwać, kiedyś wyrośnie! Dodatkowo, wszystkie stereotypy wzięły górę – chłopak może mówić później, chłopak musi mieć siniaki, chłopaki są trudniejsi do wychowania, to mu przejdzie, wyrośnie, co zrobisz?!?
Idź do specjalisty!
Ano właśnie zrobiłam! Poszłam z nim do specjalisty od zaburzeń SI. Dzisiaj mamy diagnozę, ciągłą terapię, wiem jak z nim pracować w domu, jak możemy unikać pewnych niepożądanych zachowań.
Widzę różnicę! W zachowaniu, poziomie koncentracji, umiejętnościach manualnych i sprawności fizycznej. Jest lepiej, na prawdę dużo lepiej odkąd zaczęliśmy terapię. Jest o wiele spokojniej i przyjemniej.
Oczywiście pewne ziany wynikają z rozwoju. Zawsze przecież musimy pamiętać, że dzieciaki mają pewne etapy, w których następuje zmiana zachowania, układ nerwowy się rozwija, etc., ale mam wrażenie, że terapia dużo nam dała.
Mam nadzieję, że problem ten, nie dotyczy Twojego dziecka. Jeśli jednak widzisz powody, dla których powinniście udać się do terapeuty – nie zwlekaj. Wiesz już jak rozpoznać zaburzenia integracji sensorycznej – jeśli coś Cię niepokoi – idź do specjalisty.
M. Borkowska, K. Wagh, Integracja sensoryczna na co dzień, Wydawnictwo lekarskie PZWL, Warszawa 2010 r.
V.F.Maas, Uczenie się przez zmysły, Wydawnictwo Harmonia, Gdańsk 2016 r.
Moj kuzyn ma stwierdzone SI. Teraz ma już 18 lat i jakoś sobie radzi. Ale niestety widać, że jest to duży problem.
Z przyjemnością przeczytalam, bo chociaż termin obil mi się o uszy, to nigdy go noe zglebialam. Dziękuję.
Znam ten temat. Byliśmy długo w terapii a zmiany zaszły po 3 latach pracy mojego synka ale tez mojej indywidualnie.
Bardzo dziękuję za ten artykuł. Mój syn ma bardzo wiele objawów SI. Chodzimy na wizyty do psychologa i mam nadzieje, że wkrotce sprawa sie wyjaśni. Syn ma 5 lat i teraz bardzo żałuje że tak długo zwlekałam z pójściem do specjalisty. Mam wrazenie że nadal mówi sie o problemie SI zbyt malo a większość objawów zrzuca sie na temperament i wychowanie. Jak widać powinniśmy być bardziej czujni jako rodzice. Czekam na kolejne artykuły w tym temacie ?
Ważne żeby pomóc dziecku. Mój Starszak miał prawie 5 lat jak poszliśmy na diagnozę. Dziś żałuję jedynie, że nie rozumiałam dlaczego zachowywał się w taki sposób, jaki się zachowywał wcześniej. Frustrowałam się, złościłam… teraz przynajmniej wiem skąd takie zachowanie. Nie stresuję się, nie oczekuję zbyt wiele, czasami bardziej pobłażam, ale wszystko wychodzi nam na dobre 🙂
wiele z tych rzeczy przerabialiśmy u specjalistów. Nam nawet kazali liczyć, z jaką częstotliwością dziecko mruga. U nas była inna sprawa. Na szczęście tuż przed świętami nasze zmartwienia odeszły do lamusa. Otrzymaliśmy diagnozę, że dziecko jest zdrowe:) po półtora roku
super!!! cieszę się bardzo 🙂
nie mogę się powstrzymać: cóż to jest cheek lista???? chyba to nie po angielskiemu 🙂 a miało być tak światowo 🙂
hmmm… cheek to po „angielskiemu” policzek, a check (słowo, którego użyłam oznacza sprawdzać 🙂 Określenie „check lista” jest w moim odczuciu bardzo popularnym określeniem. Oznacza listę, która zawiera istotne punkty do zrealizowania, można powiedzieć „lista kontrolna”, ale ja osobiście wolę określenie „check lista”. Szkoda, że rozmowa nie dotyczy meritum sprawy 🙁
Ja też nie mogłam zrozumieć czemu mój syn nie wspina się na barierki na placu zabaw, krzyczy gdy wkładam mu koszulkę z wystającą metką, szybko się męczy mimo, że ciągle jest bardzo ruchliwy, nie jeździ na rowerze, ma problemy z mową jedzeniem mięsa….. nie mogłam tego pojąc czemu tak jest, gdzie popełniłam błąd….a wystarczy jeden dobry specjalista, który zwróci Ci uwagę na to, że to nie jest Twoja wina, że to nie Ty źle wychowałaś syna, zrozumie i nie potraktuje Cię jak 'matki-wariatki’, która oczywiście przesadza…. . we wtorek pierwsza diagnoza SI – trzymajcie kciuki!
Miałam tak jak Ty. Ciągle winiłam siebie, że to na pewno ja popełniłam błąd. Po otrzymaniu diagnozy, też dopadły mnie mega wyrzuty 🙁 Bo oczekiwałam od niego rzeczy, których ze względu na zaburzenia nie był w stanie zrobić. Ale… najważniejsze, że jest lepiej, na prawdę dużo lepiej. Syn lepiej słucha, jest mniej płaczliwy, szybciej się uspokaja i jest bardziej sprawny (nadal zdarza się mu nie zauważyć samochodu na parkingu 🙂 ale już mniej się wywraca, potyka, świetnie jeździ na rowerze). Trzymam kciuki. Odezwij się jak będziesz po 🙂
Moja córka również ma nie ktore objawy, czekamy na piereszą wizytę u psychologa jednak u niej najwiekszym problemem jak.dla.nas jest jej sposob zabawy. „Tanczy” dziwnie godzinami, wyobraża sobie cos, chodzi w kółko, podskakuje, staje na palcach. To ulubiona forma jej spedzania czasu, niczym sie nie bawi, zabawki leżą, nie wiem.juz co robic 🙁
Daj znać, jak będziesz wiedziała coś więcej, aż jestem ciekawa jak się ma jej „taniec” do zaburzeń SI
Tak wiele objawow pasuje do zachowania mojego 6 latka 🙁 . Wiedzialam ze cos jest nie tak ale nie bardzo wiedzialam czy dobrze szukam. Z czasem kiedy syn rosnie coraz wiecej objawow sie zgadza. Problem jest niestey z diagnoza i pozniejszymi wizytami. Na stale mieszkamy w Wielkiej Brytanii a tutaj temat jest nowy i ciezko znalezc dobrego specjaliste. Planuje w wakacje pojsc na diagnoze w Polsce ale nie wiem co bedzie dalej 🙁
Najważniejsze, żeby zobaczył go specjalista. Jeśli rzeczywiście coś jest nie tak, dostaniesz diagnozę i wskazówki jak postępować. U nas jest tak, ze oprócz diagnozy, opisu, wskazówek dla rodzica, dostałam tez wskazówki dla opiekunów przedszkolnych. Syn, oprócz prywatnej terapi, ma w predszkolu zajęcia z pedagogiem, psychologiem i logopeda. Pozdrawiam, daj znać jak będziesz wiedziała coś więcej ?
Witam Jolu,
czy mogłabym poprosić o jakąś podpowiedź do kogo mam udać się z córką? Szukać gabinetów zaburzeń integracji sensorycznej? Psychologa dziecięcego? Jakaś podpowiedź, bo nie wiem od czego zacząć..
Jesteśmy z Warszawy, może słyszałaś o kimś „dobrym”, sprawdzonym w naszym mieście?
Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź 🙂
Pozdrawiamy serdecznie 🙂
Saro,
Jeśli podejrzewasz zaburzenia SI proponuję gabinet terapii SI. My najpierw trafiliśmy do takiego gabinetu, a potem do ortoptyka, neurologopedy, psychologa, psychiatry.
My diagnozowaliśmy się w Legionowie i tu też uczęszczamy na terapię. Nie znam placówek w Warszawie z własnego doświadczenia. To co mogę polecić, to Sensum Mobile, gdzie przyjmuje Zbigniew Przyrowski (długie terminy ale nazwisko mówi samo za siebie) i poradnię na Dzielnej 7. Jeśli chodzi o polecenia, dobrze działa grupa na fb – Mama w Warszawie. Co ciekawego robić z dzieckiem w stolicy? (jeśli zapytasz – na pewno mamy pomogą 🙂 )
Bardzo dziękuję! Przynajmniej wiem od czego teraz zacząć 🙂
ps. i bardzo dziękuję za Twój blog! Z niecierpliwością czekam na nowe artykuły 😉
Witam,
Bardzo się cieszę że trafiłam na Pani bloga ponieważ zawiera dużo cennych informacji! 🙂
Mój synek ma 6 lat, właśnie usłyszeliśmy diagnozę zaburzenie SI.
Chciałabym Panią zapytać w jakim celu potrzeba chodzić do ortoptyka? Chodzę tam z synkiem w celu kontroli czy nie robi zeza ponieważ synek nosi okularki, ale nie wiedziałam że i on ma coś wspólnego z SI. Czy może chodzi własnie o kwestie zeza??
I drugie pytanie, czy sam psycholog wystarczy, czy konieczny jest jeszcze do tego psychiatra??
Będę bardzo wdzięczna za Pani odpowiedź ❤??
Ja również sie cieszę 🙂 1. ortoptyk jest potrzebny jeśli dziecko miewa problemy, którego podłożem jest przetwarzanie bodźców wzrokowych. U nas np. okulista twierdził, że wszystko jest ok, oczy są zdrowe, a jednak coś było nie tak. Terapia u ortoptysty nie jest konieczna ale warto to sprawdzić, bo dziecko nie potrafi powiedzieć o co chodzi, tylko np. mówi że nie chce … czytać (a tak na prawdę może to być spowodowane np. z dużym wysiłkiem, bólami głowy etc. – zupełnie niepotrzebnym. Tak może to dotyczyć zeza 2. psycholog lub psychiatra nie jest potrzebny do diagnozy ani terapii SI. ale jeśli… Czytaj więcej »
Dobrze, że poruszasz ten temat. Wiele osób nie ma pojęcia o takich zaburzeniach i możliwościach ich leczenia.
Pani Psycholog z przedszkola podejrzewa wlasnie mojego syna o te zaburzenia.po 22 listopada bedziemy wiedziec cos wiecej.moj syn jest bardzo aktywny.szybko sie denerwuje. Caly czas chce biegac ( nie przewraca sie raczej) ma 5 lat i ciezko go nauczyc poprawnego trzymania kredki. ;( nie wiem czy to to. Ale martwie sie ze tak emocjonalnie reaguje
Bardzo cieszy mnie że powstają takie artykuly bo naprawdę wiedza ludzi w tym temacie jest na poziomie 0 a ja jak mam słuchac na okrągło że synek jest niegrzeczny czy niewychowany to już mi bokiem wychodzi. Aktualnie synek ma 4 latka, jest wcześniakiem , chodzimy na terapię aktualnie poszukuję ciekawych ćwiczeń na poprawę czucia glebokiego ? wiec mysle ze temu tematowi warto tez poświecić chwilę ?pozdrawiam serdecznie
A jak to było jak był niemowlakiem? Czy już wtedy wykazywał jakieś objawy, problemy…?
Starszak zawsze był trudnym, płaczliwym dzieckiem. Ten typ nieodkładalnego niemowlaka. Dziś gdy na to patrze to muszę powiedzieć TAK. wtedy nie widziałam powodu- myślałam „taki typ”
Nasz 5 latek od 2,5 roku życia chodzi regularnie na terapię Si. W ramach wspomagania w przedszkolu : psycholog,pedagog, logopeda.Rozwinal się bardzo od tego czasu, pani z przedszkola stwierdziła nawet, ze gdyby jej nie powiedzieli to nie wiedziała by, ze ma dziecko z zaburzeniami w grupie.Najtrudniejsze dla nas jest już teraz odróżnienie złego zachowania od zaburzeń.W przedszkolu złote dziecko, w domu jakby odreagowywał – strasznie robi na złość,nie słucha, smiejąc się nam w twarz, mamy wrażenie że robienie na złość sprawia mu dużą satysfakcję.Robi to dziennie, rozmawiamy z psychologiem jak pomóc jemu i sobie ale niewielkie rezultaty.Rollercoster – raz lepiej… Czytaj więcej »
Witam jak radzi sobie Pani z frustracja i agresywnością dziecka moj trzylatek ma czasami takie napady że juz nie daje rady krzyczy kopie bije wydziera sie w niebogłosy
Przerzuca swoją złość na młodsza siostrę jak chce bawić sie tymi samymi zabawkami
czasem sobie nie radze a czasem radzę. Zainwestuj w siebie i swoj spokoj. Gdy Ty będziesz spokojniejsza będzie Ci łatwiej tłumaczyć, reagować…
Dziękuję za ten artykuł tak wiele mi wyjaśnił. Bardzo źle się z tym czułam że pani w przedszkolu wymienia mi tyle rzeczy na temat zachowania dziecka. Bo z nim tak jest że on świetnie mówi ale jest aktywny i niezdarny. A jak w przedszkolu miał robi kartę pracy to złamał ołówek i pomazał innym kartki w tej całej złości. Dużo siebie obwinialam szukałam w genach w sytuacjach. Teraz mam zamiar spotkać się z psychologiem i zobaczymy co będzie dalej.
[…] Jak rozpoznać zaburzenia integracji sensorycznej. Zaburzenia SI oczami rodzica #2 […]
Mam pytanie. Jaka jest gwarancja sukcesu terapii, skoro nie ma żadnych, żadnych badań naukowych potwierdzających skuteczność takich zajęć?
chyba najlepsza odpowiedzią będzie artykuł p. A.Charęzińska https://www.charezinska.pl/skutecznosc-metody-integracji-sensorycznej-a-badania-naukowe/
– Metoda SI działa, widzimy to przede wszystkim w praktyce, ale są już badania, które podejmują ten temat.
– Mamy już badania naukowe potwierdzające skuteczność tej metody, i pojawia się ich coraz więcej.
– Najnowsze badania mówią o tym, że metoda jest skuteczna, także wobec osób z diagnozą Autyzmu.
– Problem z badaniami jest natomiast taki, że akurat skuteczność Metody SI jest bardzo trudno zbadać ? Co nie oznacza, że jest to niemożliwe ?