Jestem obsesyjną pożeraczką czereśni. Do niedawna zjadałam je „tak po prostu”. Ale w tym roku wprowadziłam kilka czereśniowych wynalazków tzn. nie są one wynalezione przeze mnie ale odkryte dopiero teraz 🙂 Mam dla Was przepis SZTOS 🙂 Nie sądziłam, że bób i czereśnie w jednym daniu to dobry pomysł. Proszę Państwa – pyszna sałatka z bobem i czereśniami, i z kalarepą, roszponką, fetą i syropem klonowy.
Sałatka jest mega prosta. Najwięcej czasu zajmuje ugotowanie bobu, ale w czasie jego gotowania można przygotować wszystko inne.
Sałatka z bobem, czereśniami, kalarepą, roszponką, fetą i syropem klonowy
składniki
- ugotowany i obrany bobu (nie wiem ile, bo przygotowują sporo zjadłam 🙂
- roszponka
- kalarepa
- czereśnie
- ok 100 g sera feta
- 4 łyżki oliwy extra vergine
- 2 łyżki syropu klonowego
- 2 łyżki soku z limonki
- 1/2 łyżki drobo posiekanej natki
- sól, pieprz
wykonanie
1.Ugotuj i obierz bób.
2. Na talerzu połóż liście roszponki, startą na grubej tarce kalarepę, przepołowione i wydrylowane czereśnie, pokruszyć fetę i dodać obrany bób
3. Przygotuj sos: wymieszaj oliwę z syropem, sokiem z limonki, drobno posiekaną natką, sól i pieprz.
4. Polej sosem sałatkę. Gotowe
Bardzo mnie cieszy fakt, że znalazłam bratnią duszę. Ja także obsesyjnie zjadam potrawy z bobem. Zresztą sam też uwielbiam jeść. Mam tylko problem z moim lubym. Oczywiste jest, że jak się go gotuje to wydziela specyficzny aromat i on niestety nie może tego znieść. Ale co tam, ważne że jest smaczny. A co do Twojego przepisu. Nie jadłam nigdy takiego połączenia. Brzmi ciekawie.