Wakacje to zawsze czas wyczekiwany, szczególnie przez dzieci. W tym roku i ja (o dziwo) wyczekiwałam ich z utęsknieniem. Mam dla Was kilka patentów, jak spędzić wakacje z dziećmi w domu, żeby było fajnie, miło i przyjemnie.
te wakacje miały być inne…
Powtarzałam to sobie po poprzednich wakacjach, kiedy to w ostatniej chwili okazało się, że Mężu wakacje to może i będzie miał, ale nie będą one trwały zbyt długo, a nawet na wyjeździe będzie musiał parę razy pofatygować się do biura 🙁 Mówiłam: ostatni raz! W przyszłym roku wykupujemy wycieczkę za dużo pieniędzy, tak, żeby nikomu nie opłacało się Cię ściągać do biura i najlepiej do jakiejś głuszy gdzie nie ma zasięgu a internet nie działa!
Co z tego wyszło? Plany były, wielka podróż też miała być, ale… życie! Jakby tego było mało, zaplanowany urlop na koniec wakacji będzie musiał poczekać, bo Starszak zaczyna niespodziewanie szkołę w tym roku i końcem sierpnia będą miały dzieciaczki integrację.
Tyle tytułem wstępu.
Obiecałam sobie jednak, że wakacje mimo braku jakiegokolwiek sensownego wyjazdu, spędzimy fajnie, intensywnie, z pomysłem. Pojawia się tylko jeden problem: jestem cholernie leniwa. Na myśl, o samodzielnym wyjeździe z wszystkimi dziećmi, aż mnie ciarki przechodzą! Ja sama na bandę trojga? Nie daje rady! Ciągłe chcenie i niechcenie, kłótnie, bitki, sikanie i jęczenie… To ponad moje siły 🙂
Dlatego dużą część lata spędzamy w domu, w ogrodzie. W weekendy, gdy Mężu w domu zawsze staramy się gdzieś pojechać, coś zobaczyć, ale samej mi się po prostu nie chce.
Ubiegły rok szkolny był dla nas bardzo ciężki. Terapia Starszaka, ciągłe wizyty u specjalistów, zajęcia dodatkowe. Miałam wrażenie, że nie mam nawet chwili, żeby spędzić czas z dziećmi, a tyle chcielibyśmy razem zrobić.
Dlatego chyba tak czekałam na wakacje, licząc, że uda nam się nadrobić trochę czasu. Malować, rysować, lepić i nigdzie się nie śpieszyć.
W wakacje postanowiłam zorganizować dzieciakom trochę czasu w domu lub jego okolicach i nie szukać sobie wymówek, że nie mam czasu, że nie mogę, że coś muszę zrobić.
Wakacje w domu z dziećmi zaczęłam od… zakupów 🙂
Jak na kobietę przystało 🙂 Nakupowałam dzieciakom farb, kredek, kolorowanek, książek, gier, zabawek (szczególnie ogrodowych) żeby móc razem spędzić czas i mieć przy tym masę zabawy. Strzałem w dziesiątkę okazały się małe plastikowe zwierzątka i balony na wodę 🙂
Żeby nie było, że tylko shopping mi w głowie 🙂 odkurzyłam stare gry, wydruki, które gromadziłam mówiąc sobie, że kiedyś się przyda. Odkopałam kilka blogów, w których kiedyś znalazłam jakieś fajne pomysły, rozwiązania na trochę bardziej twórcze spędzanie czasu.
Te wakacje, mimo że w domu spędzimy bawiąc się, ucząc i nadrabiając stracony czas, tak żeby naładować baterię na następny rok szkolny.
I mogłabym tu pisać o liście 20, 50 100 rzeczy, które musisz zrobić z dzieckiem w te wakacje, ale to bez sensu.
Jestem wielką zwolenniczką teorii, że dzieci najbardziej ucieszą się i skorzystają ze wspólnie przeżytego czasu. Nie ważne co robisz czy nie robisz. Ważne by robić to z dzieckiem. Wspólne wyjście do sklepu, rozwieszanie prania, czy podlewanie ogrodu też może być fajne.
W naszej rodzinie, widzę że dzieciom brakuje naszej uwagi. Uwagi, która byłaby skierowana tylko na nie – to jedno i konkretne dziecko. Dlatego staram się robić tak, aby mieć czas na każde dziecko z osobna. Korzystam z sytuacji kiedy np maluchy śpią – mam czas dla Starszaka, któreś jest na jakiś zajęciach, robi coś samodzielnie, tak aby przez kilka chociażby chwil zająć się tylko jednym dzieckiem.
to będzie fajny czas
Mimo że w tym roku nie będzie Hiszpanii, Tajlandii ani Tanzanii jestem pewna, że to będą fajne (i tanie) wakacje. Będą zabawy w wodzie (wszelkie baseny, węże ogrodowe, kałuże mają u nas ogromne wzięcie), będą gry planszowe, będą kolorowanki i wyklejanki – bo to najlepszy sposób na chwilę ciszy, będzie bieganie, granie, bujanie i wszelkie wariacje zabaw dostępnych w ogrodzie/ domu 🙂
Post powstał we współpracy ze sklepem TXM
Pogoda przez ostatnie kilka dni dopisuje. 🙂 Ja również postanowiła wyrwać dla dzieci kilka ciepłych dni i kupiłam basen:) Niech chociaż trochę skorzystają z lata:)
https://www.przydomu.pl/plywanie/basen-z-daszkiem-dla-dzieci.html
też mieliśmy podobny w tamtym roku (z daszkiem). W tym roku chłopaki uskuteczniają skoki do wody i mamy już trzeci basen 🙁